Po dwóch finałach krajowego czempionatu popularny „Woryn” zajmuje piąte miejsce. Z jakim nastawieniem podchodzi do ostatniej rywalizacji cyklu, która 15 sierpnia odbędzie się w Częstochowie?

Kacper po dwóch finałach wciąż jesteś w grze o pozycje medalowe. Widać, że ten rok należy dla Ciebie do udanych.

- W tym sezonie wszystko nas pasuje. Nic specjalnie nie zmienialiśmy w naszych przygotowaniach przed sezonie, nie testujemy także podczas zawodów. Jedziemy bez zbędnych obciążeń sportowych na tak zwanym „luzie” , zarówno fizycznym, sprzętowym jak i psychicznym i na ten moment naprawdę dobrze to wychodzi. Jaki wynik będzie na koniec cyklu? Zobaczymy już niedługo.

Trzeci finał IMP odbywa się w Częstochowie. Czy to dla Ciebie dodatkowy handicap?

- I tak, i nie. Pojedziemy na moim torze mojej ligowej drużyny, niemniej jednak nie miałem zbyt dużo okazji do startów indywidualnych na tym obiekcie. Mam nadzieję, że owal będzie podobny do tego z ligowych zawodów, a ja będę miał okazję zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Tegoroczne finały pokazały, że możemy oglądać ciekawe zawody nawet na torach drużyn z niższych lig. Czy Twoim zdaniem IMP powinien częściej gościć na takich obiektach?

- Jak najbardziej. Zawsze fajnie się startuje się przy pełnych trybunach. Ze względu na to, że zawodnicy z PGE Ekstraligi rzadko mają okazję startu na torach z niższych lig nie zawsze od razu dopasowują się sprzętowo do zawodów. To powoduje, że szukają najkorzystniejszych rozwiązań podczas zawodów. Dzięki temu często mamy niespodzianki i sporo ścigania. Z korzyścią oczywiście dla kibiców, którzy mogą oglądać wyrównaną rywalizację najlepszych zawodników w Polsce.

Trzeci finał Indywidualnych Mistrzostw Polski odbędzie się już 15 sierpnia na torze w Częstochowie. Bilety na te wydarzenie są dostępne na speedwayimp.pl